Żołnierze zabici, wiceminister dostał łapówkę. Ukrainą wstrząsają skandale. „Początek walki na masową skalę”
Łapówkę w wysokości 400 tys. dolarów dostał wiceminister infrastruktury, a ministerstwo obrony jest podejrzane o zawyżanie kosztów żywności, która była kupowana dla sił zbrojnych. Oprócz konfliktu z Rosją, Ukraina prowadzi również walkę z korupcją na własnym terenie. Według opinii kilku ekspertów cytowanych przez „Wprost”, na kontrowersjach skorzystają antyukraińskie ugrupowania, ale Ukraina ma też okazję do wysłania mocnego sygnału na Zachód.
Siły ukraińskie są obecnie zaangażowane w gwałtowne starcia o Bachmut i Soledar, robią też postępy w rejonie Ługańska, gdzie próbują utorować sobie drogę do Świętowa. W ostatnich tygodniach nasiliła się dyskusja na temat możliwości przeprowadzenia kolejnego ataku przez Rosję, co jest kolejnym zagrożeniem, które czai się nad krajem. Od początku inwazji zginęły dziesiątki tysięcy ludzi, a miliony straciły dach nad głową. Nie przeszkodziło to jednak urzędnikom państwowym, ustawodawcom i firmom na Ukrainie w czerpaniu zysków z konfliktu. Bez skrupułów. Na postawę społeczną Ukraińców wpłynęły ostatnio dwa skandale korupcyjne, które odbiły się szerokim echem na całym świecie. Nieprawidłowości dotknęły kilka ważnych ministerstw.

Pierwszy skandal został ujawniony przez miesięcznik „Zerkalo Tyzhnya”, którego reporterzy ustalili, że urzędnicy Ministerstwa Obrony zamierzali zatrudnić sfingowaną korporację w celu sztucznego podniesienia kosztów żywności dla sił zbrojnych. W grę wchodzi tu kontrakt o wartości ok. 13 mld hrywien (ok. 1,5 mld zł). Ministerstwo oficjalnie zaprzeczyło tym doniesieniom i zadeklarowało, że zostanie przeprowadzone śledztwo, jednak nie będzie ono dotyczyło nieprawidłowości, a podejrzenia wycieku nieprawdziwych informacji. Z kolei Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) poinformowało, że obecnie prowadzone jest dochodzenie karne w sprawie nadużyć w ministerstwie. We wtorek swoją rezygnację złożył wiceminister Wiaczesław Szapowałow, który odpowiadał za zapewnienie wojsku odpowiedniego zaopatrzenia w żywność i sprzęt.
Ponadto NABU twierdzi, że w Ministerstwie Infrastruktury dokonano aresztowań. Wiceminister Vasyl Lozhinsky został aresztowany za to, że podobno otrzymał 400 000 dolarów za umożliwienie zawarcia umów na zakup sprzętu po zawyżonych kosztach. Zarzuca się, że otrzymał te pieniądze w zamian za realizację tych kontraktów. Według „Ukraińskiej Prawdy”, zatrzymano i uwięziono dodatkowo osobę, która próbowała opuścić kraj. „Według ustaleń śledztwa, szereg urzędników pracujących w centralnym organie wykonawczym, a także w regionalnych organach wykonawczych podjęło decyzję o kradzieży części państwowych pieniędzy. Aby to zrobić, zmówili się z szeregiem pośredników i zapewnili, że umowy zostały podpisane „agencja twierdziła w komunikacie. Stawką w tym sporze prawnym jest kwota około 1,7 mld hrywien, którą rząd Ukrainy wydał między innymi na zakup generatorów.
źródło: wprost.pl